Robienie zdjęć stały się w ostatnich latach jedną z najważniejszych funkcji telefonu. Smartphony niemal całkowicie wyparły aparaty fotograficzne oraz kamery. Co prawda dalej brakuje im trochę do najlepszych możliwych zdjęć lustrzanek, ale różnice nieustannie się zacierają. Do walki klienta włączyły się najlepsi producenci telefonów świata: Apple, Samsung czy przejmujące rynek tańszym sprzętem Xiaomi. W których modelach tych firm aparat sprawdza się najlepiej i gdzie uzyskamy najlepsze zdjęcia?
Samsung Galaxy S21 Ultra
Flagowy model znanej koreańskiej firmy to aktualnie najlepszy aparat w ich dorobku. Od zawsze byli znani z osiągnięć fotograficznych, ale tym razem przebili poprzedników o parę długości. Aparat modelu Galaxy S21 Ultra posiada 4 obiektywy na tylnej stronie obudowy. Posiada matrycę o rozdzielczości aż 108 megapikseli. Przy rozmiarze aż 1/1,33 cala daje jedną z większych matryc na świecie. Zdjęcia świetnie wspomaga przy okazji światło f/1.8, co wpływa dodatkowo na plastykę obrazu.
iPhone 12 Pro Max
Równie imponująco wygląda nowy produkt Apple’a, który 12 megapikseli łączy z trzema różnymi obiektywami: standardowym, szerokokątnym i teleobiektywem. Daje to jeszcze większą wydajność niż w przypadku Samsunga, ale trzeba się liczyć z kosztem nawet na poziomie 6000 złotych. Dla fanów zdjęć cena nie jest zaporowa, głównie z uwagi na wartość przysłony f/2.4, co też działa na korzyść względem modelu Galaxy S21.
Tańsze alternatywy typu Xiaomi Mi 11
Nie trzeba wydawać wcale fortuny, żeby cieszyć się krystaliczną jakością zdjęć. Xiaomi Mi 11 ze swoimi 108 megapikselami w ogóle nie odstaje od najdroższych producentów na świecie, a niektóre modele Apple wręcz przebija. Wraz z procesorem Snapdragon 888 daje w tym momencie jeden z najlepszych sprzętów na świecie, licząc niektóre normalne aparaty fotograficzne. Xiaomi nieustannie poprawia się też w dziedzinie oprogramowania fotograficznego. Wydaje się kwestią czasu, kiedy chińskie firmy typu Oppo czy Meizu całkowicie przejmą światowe rynki telefonów. Przy podobnych parametrach są po prostu parę razy tańsze.